poniedziałek, 6 lipca 2009

Dzień 22 - Vina del Mar i Valaparaiso

Na śniadaniu poznałem parę emerytów z Nowej Zelandii. Też podróżują po Ameryce Południowej. 10 tygodni. Fajnie. Dostałe od nich kartę na pociąg. Kartę taką trzeba kupić i naładować odpowiednia kwotą, aby móc przjechać. Nie ma papierowych biletów. Pociąg a tak naprawdę Metro jak oni nazywaja kursują co 15 min. Przejazd do Vina del Mar trwa 10-15 min. i kosztuje chyba 400-450 pesos.
Vina del mar to takie uporządkowane miasto w porównaniu do Valparaiso. Parę pałaców, wieżowce i właściwie nie rzuca na nogi.

Natomiast Valparaiso to takie miasto trochę artystyczne. Zresztą popatrzcie na zdjęcia.

A tutaj albumik z Valparaiso:
Valparaiso, Chile

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz