Na śniadaniu poznałem parę emerytów z Nowej Zelandii. Też podróżują po Ameryce Południowej. 10 tygodni. Fajnie. Dostałe od nich kartę na pociąg. Kartę taką trzeba kupić i naładować odpowiednia kwotą, aby móc przjechać. Nie ma papierowych biletów. Pociąg a tak naprawdę Metro jak oni nazywaja kursują co 15 min. Przejazd do Vina del Mar trwa 10-15 min. i kosztuje chyba 400-450 pesos.
Vina del mar to takie uporządkowane miasto w porównaniu do Valparaiso. Parę pałaców, wieżowce i właściwie nie rzuca na nogi.
Natomiast
Valparaiso to takie miasto trochę artystyczne. Zresztą popatrzcie na zdjęcia.
A tutaj albumik z Valparaiso:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz